Lyrics

Zwrotka 1:
Na łące w Kurkocinie, pijany
zając tańczył na drabinie.
Skakał, fikał, głośno pisnął,
i kota z dachu strącił.

⸻

Refren:
Szły zające koło płota,
jeden spał, a drugi po nim skakał.
Szukał marchwi pod kapustą –
znalazł flaszkę, ale pustą.
Za stodołą beczka stała,
a pod beczką kura spała.
Zając zerknął, wąchnął z bliska:
„To nie woda – to jest bimber!”

⸻

Zwrotka 2:
Przyszła kura z wielkim jajem,
zając mówi: „Ej, mi już nie staję!”
Ale kura nie zważała –
wprost na zająca wpadła cała.

⸻

Refren:
Szły zające koło płota,
jeden spał, a drugi po nim skakał.
Szukał marchwi pod kapustą –
znalazł flaszkę, ale pustą.
Za stodołą beczka stała,
a pod beczką kura spała.
Zając zerknął, wąchnął z bliska:
„To nie woda – to jest bimber!”

⸻

Zwrotka 3:
Zając trzeci wpadł do wanny,
krzyczy: „Pomoc! Kąpiel to nie dla mnie!”
Wyskoczył jak torpeda z wody,
a za nim mydło… i kogut dla przygody.

⸻

Refren:
Szły zające koło płota,
jeden spał, a drugi po nim skakał.
Szukał marchwi pod kapustą –
znalazł flaszkę, ale pustą.
Za stodołą beczka stała,
a pod beczką kura spała.
Zając zerknął, wąchnął z bliska:
„To nie woda – to jest bimber!”

⸻

Zwrotka 4:
Wtem przyleciał gołąb z kieliszkiem:
„Zajączkowie, macie misję!
Bimber trzeba dziś opróżnić –
ale bez zagrychy nie da rady!”

⸻

Refren:
Szły zające koło płota,
jeden spał, a drugi po nim skakał.
Szukał marchwi pod kapustą –
znalazł flaszkę, ale pustą.
Za stodołą beczka stała,
a pod beczką kura spała.
Zając zerknął, wąchnął z bliska:
„To nie woda – to jest bimber!”

⸻

Zwrotka 5:
Zając szósty wziął to serio,
przyniósł ogórki oraz krzesło.
Krzyknął dumnie: „Wielka nocka!
Niechaj każdy walnie w noska!”

⸻

Refren (ostatni raz):
Szły zające koło płota,
jeden spał, a drugi po nim skakał.
Szukał marchwi pod kapustą –
znalazł flaszkę, ale pustą.
Za stodołą beczka stała,
a pod beczką kura spała.
Zając zerknął, wąchnął z bliska:
„To nie woda – to jest bimber!”