Lyrics

Refren:
W labiryncie myśli, gdzie mrok z światłem tańczą,
Ból i radość w sercu mym nieustannie walczą.
Szlakiem życia idę, chociaż blizny noszę,
Mimo upadków wstaję, nigdy się nie cofnę.

Zwrotka 1:
Wpadam w rytm jak w trans, oddech głęboki biorę,
Każdy wers to moja dusza, nie udaję, nie gram roli.
W mroku szukam światła, w ciemności szukam wiary,
Moją bronią są słowa, które niszczą wszystkie bariery.

W tłumie samotny jak wilk, który gubi szlak,
Ludzie patrzą, oceniają, ale nie znają prawd.
Z bliznami na sercu idę twardo przez życie,
Niech słyszą moje słowa, gdy przemawiam w bicie.

Refren:
W labiryncie myśli, gdzie mrok z światłem tańczą,
Ból i radość w sercu mym nieustannie walczą.
Szlakiem życia idę, chociaż blizny noszę,
Mimo upadków wstaję, nigdy się nie cofnę.

Zwrotka 2:
Czasem pada deszcz, który zmywa ból z mych ran,
Czasem w słońcu błyszczę, jak diament wśród skał.
Nie ma drogi łatwej, każdy dzień to walka,
Ale w każdej bitwie odnajduję swego ducha stal.

Szukam prawdy w słowach, które rzucam na beat,
Każdy wers to cegła, z której buduję swój mit.
Z ulicy biorę siłę, z bólu czerpię moc,
W mroku widzę drogę, która prowadzi wprost.

Refren:
W labiryncie myśli, gdzie mrok z światłem tańczą,
Ból i radość w sercu mym nieustannie walczą.
Szlakiem życia idę, chociaż blizny noszę,
Mimo upadków wstaję, nigdy się nie cofnę.

Zwrotka 3:
Każdy krok to walka, każdy oddech to dar,
W sercu noszę blizny, które przypominają nam,
Że życie to bitwa, a my wojownicy,
W mroku szukamy światła, które nas oczyści.

Nie patrzę wstecz, idę naprzód z dumą,
W każdej chwili życia odnajduję swoją muzę.
Z bólu czerpię siłę, z radości mam moc,
Szpaku wciąż na bicie, to nie koniec, to dopiero start.

Refren:
W labiryncie myśli, gdzie mrok z światłem tańczą,
Ból i radość w sercu mym nieustannie walczą.
Szlakiem życia idę, chociaż blizny noszę,
Mimo upadków wstaję, nigdy się nie cofnę.