Tomek R.
Rock, guitarLyrics
Chodzi Tomasz po kolędzie,
W blokach jest go pełno wszędzie.
Całkiem lubi tą robotę,
Lecz najbardziej to, co potem.
Kiedy bowiem kart brakuje,
Nasz ksiądz Tomasz nie próżnuje.
I gdy innych bierze nuda,
On odpala już YouTube'a.
Hasło: "Lexus" wystukuje,
I nowe filmy znajduje.
Cieszy oczy tym widokiem,
I wie, że po tej robocie,
Kiedy pieniądz już się znajdzie,
On tam anons ten wynajdzie.
Jest! To ten! Ta piękna sztuka!
To jest to, czego on szukał.
Marka: Lexus, Model, El Es,
On jest mój, nie ma, że teges.
I już nikt go nie przekona,
Że marka jest zbyt luksusowa.
Na bok myśli, wątpliwości,
On chce zaznać tej radości.
Raz się żyje, żyć to sztuka,
Kupił więc to, czego szukał.
Stoi auto przed plebanią,
Parafianie przyszli bandą.
Podziwiają jego auto,
A on myśli: było warto!
No i z tego płynie morał,
Po kolędzie ciężko oraj.
Miej marzenia i plan swój,
A i Lexus będzie twój!